Powrót!
Cześć wszystkim, chyba długo mnie tu nie było... Ostani rozdział dodałam w lutym, cóż minęły cztery miesiące. Na wstępie chcę przeprosić, zaniedbałam was oraz bloga. Nie będę sie tłumaczyć głupimi wymówkami typu : "Komputer mi się zepsuł", bo wcale tak nie było. Miałam problemy, poważne, musiałam trochę odetchnąć od wszystkiego co mnie otaczało. Mam postanowienie, otóż ożywię tego bloga i sprawię, że będzie tęnić życiem. Zamierzam skończyć mą opowieść i z uśmiechem na twarzy powiedzieć "Dobra robota Marto!". Tak więc możecie się przygotować na wielkie show, ze mną w roli głównej. Poczekajcie do weekendu a się niezawiedziecie.
Całusy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz